"2019" MAŁGORZATA JASTRZĘBSKA
"2019" Małgorzata Jastrzębska
Sztuka Małgorzaty Jastrzębskiej to rygor – konsekwentnie malowane kolorystyczne geometryczne konstrukcje. Układany świat barw, harmonii nieoczywistych, realizowane według schematów nie zawsze łatwych do przewidzenia, ale zawsze wciągających, intrygujących, dźwięcznych. Czuć w nich pewność, ale a zarazem swoisty hazard, bo mam wrażenie, że jak zawsze powstają one wprost na płótnie, bez szkiców. Nigdy nie przyglądałem się artystce przy pracy, nigdy nie rozmawiałem, może proście byłoby zapytać, niż dywagować na ten temat. Moja niewiedza wynika z pewnej niechęci malarki do ujawniania swoich malarskich procederów. Konwencja obrazów Małgorzaty Jastrzębskiej jest konsekwentnie przez nią wciąż realizowana, mimo to wciąż czymś zaskakuje. Tym razem nowością jest wprowadzenie przypadku. Oczywiście to „przypadek” kontrolowany, ale jednak przypadek: po płótnie obrazów leje się strugami biała farba, na innych widać beztroskie chlapanie. Biała farba, chlapnięcia, jak wypadek przy pracy, a może jak gest rezygnacji, jak wpuszczenie niewiadomego na płótno. Granice owego „przypadku”, jak można przypuszczać, są ściśle wyznaczone, ale zarazem wciąż pozostają przypadkowe. Może jest nim też nieco złości, może nieco niewiary we własną moc sprawczą, a może chęć połączenia w całość dwóch niemalże wykluczających się malarskich żywiołów i konwencji. Tym zaskakuje artystka w swych ostatnich obrazach. Bogusław Deptuła